„Pamiętając swoje trudne początki, Ryszard chciał w jakiś sposób przyczynić się do tego , aby młodzi, dobrze zapowiadający się dziennikarze, mieli lepszy start”- powiedziała Alicja Kapuścińska o motywach powstania Fundacji Herodot im. Ryszarda Kapuścińskiego i przyznawania przez nią stypendiów dla młodych reporterów. W 7. rocznicę śmierci autora „Cesarza” wręczono je po raz trzeci. Tym razem – Filipowi Springerowi.
23 stycznia o godzinie 19.00 w Sala Kolumnowa w Gmachu Pomuzealnym na terenie Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego zgromadziła nietypowych historyków .Dziennikarzy. Ale kim innym są dziennikarze niż, jak pisał Albert Camus, „historykami chwili” ?
Niemal wszystkie miejsca były zajęte, gdy witano przybyłych. Na honorowym miejscu siedziały Alicja Kapuścińska i jej córka Rene Maisner. Wśród odlewów gipsowych dzieł Michała Anioła dostrzec można było znanych dziennikarzy i reporterów – m.in. Krzysztofa Mroziewicza, Małgorzatę Szejnert, Wojciecha Jagielskiego, Wiktora Osiatyńskiego , Mirosława Ikonowicza, Wojciecha Góreckiego . Było też sporo innych znajomych Ryszarda Kapuścińskiego, wielbicieli jego twórczości, studentów.
W tym roku do konkursu na stypendium Fundacji Herodot nadesłano około 50 zgłoszeń, przedstawiających projekty reportaży lub cyklu reportaży. Decyzję o wyborze najlepszego projektu , co za tym idzie laureata – stypendysty pozostawiono Kapitule , w skład której wchodzili : Hanna Krall, Sławomir Popowski, Elżbieta Sawicka, Małgorzata Szejnert i Mariusz Szczygieł .
Red. Sławomir Popowski poinformował, że poziom nadesłanych był wysoki . Zaprezentował piątkę finalistów i opowiedział pokrótce o ich projektach. W gronie najlepszych znaleźli się:
- Magdalena Kicińska, która zainteresowała się losem dorosłych dzieci alkoholików;
- Kinga Markowska – ma zamiar napisać książkę o rozwoju, upadku i odrodzeniu polskiego włókiennictwa;
- Filip Springer – chce zgłębić jeden z głównych problemów pokolenia dzisiejszych trzydziestolatków – trudną sytuację mieszkaniową;
- Filip Skrońc – zajął się prześladowaniem albinosów w Tanzanii;
- Maciej Wasielewski – planuje opowiedzieć o chrześcijańskiej wspólnocie gejów, lesbijek i transseksualistów.
Kapitula jednomyślnie tegoroczne przyznało Filipowi Springerowi.
Laureat ma 32 lata. Twierdzi, że nie spodziewał się wygranej, bo w konkursie startował już po raz trzeci . Temat „przestrzeni” interesował go już wcześniej. Dał temu wyraz m.in. w tomie reportaży „Wanna z kolumnadą” . W planowanej książce reportersko-fotograficznej „Wszystkie piętra” zamierza opisać polską politykę mieszkaniową . Wybrał taki temat , ponieważ wie jest mu bliski : jednym z głównych zmartwień jego rówieśników jest porównywanie liczby metrów kwadratowych ich mieszkania z liczbą lat, przez które będą spłacać zaciągnięty na nie kredyt.
Jak twierdzi Filip Springer, gdyby nie „wywalczone” stypendium książka i tak by powstała, ale o wiele później. Pieniądze ( 30.000 zł) pozwolą mu odsunąć na bok zmartwienia dnia codziennego i skupić się na pracy. Przyznaje się, że bywa trochę leniwy, dlatego wyznacza sobie terminy realizacji zadań, aby zmobilizować się do działania. Teraz ma rok na zbieranie materiałów . 40 dni chce przeznaczyć na samo pisanie książki. Jak twierdzi , będzie to dla niego komfortowa sytuacja.
Wszyscy finaliści tegorocznej edycji nagrody Fundacji Herodot otrzymali upominki w postaci albumów o Ryszardzie Kapuścińskim .
Uroczystość uatrakcyjniła aktorka Teatru Dramatycznego Jolanta Olszewska, która przeczytała fragmenty książki Ryszarda Kapuścińskiego „Autoportret reportera” oraz jego przemówienia wygłoszonego w 2005 roku w Nowym Jorku. Miłe wrażenia artystyczne zapewnił zebranym również występ kwartetu smyczkowego „Opium”.
Weronika Rzeżutka