Fundacja "Centrum Badań i Edukacji im. Ryszarda Kapuścińskiego"

Aktualności » Kamil Bałuk : INSPIRUJE MNIE KAPUŚCIŃSKI

Kamil Bałuk został laureatem V edycji Konkursu Stypendialnego im. Ryszarda Kapuścińskiego. Opowiada jak zrodził się jego pomysł na projekt książki o dzisiejszej Holandii oraz jak zamierza go realizować…

 

Skąd wzięły Twoje zainteresowania Holandią ?

Studiowałem filologię niderlandzką i częściowo dzięki przedmiotom a częściowo dzięki kolegom, koleżankom ze studiów wiele rzeczy w Holandii zaczęło mnie interesować. Kiedy zacząłem pisać reportaże postanowiłem specjalizować się w tej tematyce. Zorientowałem się, że nie ma zbyt wielu reportaży o Holandii, mimo że o wielu innych krajach polscy reporterzy sporo piszą. Ja często bywam w Holandii, Ostatni rok spędziłem praktycznie co miesiąc jeżdżąc do tego kraju. Coraz więcej o nim wiem, ale wciąż to za mało. Teraz w Holandii można obserwować np. konsekwencje rożnych decyzji, które podejmowano 40-50 lat temu – widać co dała np. legalizacja narkotyków, jak funkcjonuje multikulturowe społeczeństwo, jakie są jego plusy, minusy, zagrożenia. Obserwując Holandię możemy zorientować się także w tym, co może i nas , w Polsce, niebawem czekać.

 

Jak zamierzać dotrzeć do bohaterów swoich reportaży?

– Lubię się wgłębić temat o którym będę pisać, znaleźć jakieś kluczowe, związane z nim nazwiska Z mojego doświadczenia wynika, że najpierw wystarczy wybrać i poznać jedną, dwie, trzy osoby a potem już jest łatwiej, działa efekt kuli śniegowej. Dzisiaj łatwiej niż kiedyś udaje się lokalizować ludzi i kontaktować z nimi, bo mamy Facebooka. Staram się pisać do moich holenderskich znajomych po niderlandzku. Piszę im, że bardzo zaintrygowała mnie ich historia i przyjechałem z Polski tylko po to by się z nimi spotkać, co jest zazwyczaj prawdą. Różnie reagują, niektórzy nie odpisują, ale większość reakcji jest pozytywna. Podoba mi się to, że o trudnych rzeczach ze swojego życia łatwiej jest im mówić dlatego, że rozmawiają z obcokrajowcem (…) . Mam dużo pomysłów na reportaże. Chcę dotrzeć m. in. do ludzi związanych z multikulturowością. Napiszę ,oczywiście, trochę o piłce nożnej, prostytucji, narkotykach, ale nie chciałbym koncentrować się na tych rzeczach. Zamierzam pokazać Holandię niestereotypową, taką , o której nie mówi się tak dużo.

 

Kiedy ta książka powstanie?

W ciągu najbliższych dwóch lat na pewno.

 

Otrzymałeś stypendium im. Ryszarda Kapuścińskiego. Czy jego twórczość jest dla ciebie inspiracją?

Jest i to bardzo dużą. Pamiętam ten dzień, kiedy dowiedziałem się o śmierci Ryszarda Kapuścińskiego. Miałem wtedy 19 lat, pamiętam, że strasznie mnie to poruszyło . Żeby to wtedy zamanifestować ustawiłem na gadu-gadu status z cytatem z pierwszego zdania z „Cesarza”. Od twórczości Kapuścińskiego zaczęło się moje zainteresowanie reportażem, a „Cesarz” to jedna z pierwszych trzech książek Kapuścińskiego, które przeczytałem i od tamtej pory – a były to jeszcze moje czasy licealne- jego twórczość mnie wciągnęła.

 

Dziękujemy bardzo i życzymy powodzenia przy pracy nad książką.

Magdalena Bojanowska

Karolina Chojnacka